Pepsi

Pepsi jest dobra. Szklanka lub dwie rano lub po powrocie do domu, albo przy oglądaniu fajnego odcinka House MD to jedna z przyjemności, której nie sposób sobie odmówić. Niestety, wokół Pepsi narosło wiele kłamstw, propagowanych przez ludzi, którzy – niczym psy ogrodnika – chcą odebrać przyjemność picia tego ciemnego napoju. Oto najpopularniejsze kłamstwa na temat Pepsi i moje o nich opinie.

1. Pepsi jest niezdrowa.

Błąd. Pepsi jest zdrowsza niż woda. W historii jest więcej udokumentowanych przypadków zabicia przez wodę niż przez Pepsi. W Pepsi nikt nie utonął. Pepsi nikt nie zapił się na śmierć. Pepsi nikomu nie zalała domu. Na miejscu rządzących zakazałbym używania wody lub wyparował ją z oceanów – oczywiście gdyby nie fakt, że woda jest potrzebna do produkcji Pepsi. W każdym razie, jest to jej jedyne pożyteczne zastosowanie.

2. Pepsi nadaje się tylko do czyszczenia rur.

Ale nie tylko. Pepsi ma wiele różnych zastosowań. To, że świetnie przeczyszcza zatkaną rurę od umywalki jest jej dodatkową zaletą, nie zaś przyczyną, dla której nie należałoby jej pić. Wyżej wspomnianym związkiem tlenu i wodoru pierze się ubrania, biedne króliki mogą służyć do produkcji kleju, zaś obrazy można oczyszczać nawet ludzką śliną (!), tak zwaną metodą enzymatyczną. To naturalne, że znajdujemy nowe zastosowania dla dobrze znanych substancji, jednak nikomu nie przyjdzie do głowy, by z wymienionych przeze mnie powodów przestać korzystać z wody (szkodliwej, dodajmy), jeść pasztet z królików czy wysuszać sobie jamę ustną. Czemu więc nie pić Pepsi? Warto zwrócić uwagę, że jest ona również używana do bardziej szlachetnych zastosowań – mianowicie przy leczeniu, np. grypy żołądkowej.

3. Pepsi to to samo co Coca-Cola.

Kłamstwo. Aby udowodnić to raz na zawsze, Pepsi Co. przeprowadziła w 1975 roku eksperyment. W centrach handlowych, sklepach i innym miejscach ustawiła stoiska z parami kubków. W jednym z kubków była Pepsi, w drugim – Cola. Firma zachęcała przechodniów i klientów, by wskazywali napój, który bardziej im smakuje. Nie trzeba chyba dodawać, że Pepsi wygrywała?

Pijmy więc Pepsi – na zdrowie!

6 myśli nt. „Pepsi

  1. damiano

    To, że Pepsi to samo co Coca-Cola, też często słyszę. Niestety ostatnio nie miałem wyboru, a chciało mi się bardzo pić (trudno mi było spotkać Pepsi w Berlinie, wszędzie Cola) i piłem Coca-Colę. Dla mnie Pepsi wygrywa bezkonkurencyjnie! A zimna Pepsi po wysiłku fizycznym w upalny dzień to niebo na ziemi 🙂
    Pozdro!

  2. Newton Autor wpisu

    Dobrze prawisz! Masz u mnie puszkę przy następnym spotkaniu 😉

  3. bazyliszek

    Napisz jeszcze, że Coca-Cola to koncern „jechowitów” -robią wodę z mózgu a woda zabija… i po sprawie… 😉

  4. jao6

    CocaCola to jest to
    Pepsi nie zastąpi go…

    …ale lepsi piją Pepsi!!!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *