Kilka lat temu, w liceum jeszcze będąc, napisałem wypracowanie na temat roli średnika w wierszu Marność Naborowskiego. Gdybym wtedy prowadził bloga, to wypracowanie to z pewnością by się na nim znalazło. Nie prowadziłem wtedy, za to prowadzę teraz – zapraszam do lektury! A tak swoją drogą – szkoda, że bieżący kierunek studiów nie daje możliwości pisania takich głupot…
Średnik – renesans czy barok
Podczas jednej z ostatnich lekcji polskiego, omawialiśmy i interpretowaliśmy wiersz Daniela Naborowskiego pt. „Marnośćâ€. Ostatnim elementem tejże interpretacji było zwrócenie uwagi na pewien ważny element utworu – myślnik znajdujący się w przedostatnim wersie. Myślnik został bez wahania rozpoznany jako element należący do kultury baroku. Czy jednak zakres naszych zainteresowań może obejmować jedynie myślnik? Nie, byłoby to zubożenie tego tekstu. W mej krótkiej pracy, rozprawce, postaram się omówić znaczenie średnika, który widzimy w drugim wersie.
Średnik ten jest znakiem wielce intrygującym. Jako że utwór łączy w sobie cechy dwóch okresów literackich: renesansu i baroku, podstawowym zadaniem, któremu postaram się sprostać w tejże pracy, jest określenie, do elementów której z tych epok możemy średnik zaliczyć.
Nieuważny czytelnik mógłby zakrzyknąć w tym momencie: „Jak to? Przecież to oczywiste, że średnik z drugiego wersu jest renesansowy!â€. Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka średnik jest typowo syntetycznym znakiem interpunkcyjnym. Łączy on w sobie kropkę i przecinek. Można więc w nim zobaczyć syntetyczne skłonności autora okresu renesansu, skłonności do łączenia antyku i czasów jemu współczesnych, skłonności do tworzenia rzeczy nowych, złożonych ze znanych już elementów. Wydawać by się więc mogło, że jasno widać tu typowo odrodzeniowy zachwyt nad wielkością człowieka: który stał się tak potężny, iż może nawet łączyć znaki przystankowe w całkiem nowe twory! Myśleniu temu nie można nic zarzucić, jednak moim zdaniem taka interpretacja średnika byłaby powierzchowna. Należy zejść głębiej…
Przypatrzmy się średnikowi dokładniej. Cóż widzimy? Dramatyzm, dynamikę i brak harmonii. Ostatnią cechę możemy zaobserwować w ogromnej niesymetryczności tego znaku. Widać wyraźnie, iż dół przeważa, przecinek jest większy niż kropka. Po połączeniu z treścią drugiego wersu, po którym średnik następuje, wszystko staje się jasne. „I wszystkie ziemskie włości;â€. Czymże jest więc to przeważanie dolnego znaku – przecinka, jeśli nie dodatkowym zaznaczeniem skłonności natury ludzkiej do szukania tego co na ziemi, w dole, wśród „ziemskich włościâ€. Czy któryś z poetów doskonalej potrafił opisać ten dramatyzm, dualizm człowieczeństwa?
W czym zaś przejawia się dynamika? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy zadać inne: do czego podobny jest średnik? Oczywiście do dwukropka! Zaryzykowałbym nawet tezę, iż średnik jest przekształconym dwukropkiem – gdzie jedna z dwóch kropek zmieniona zostaje na przecinek. Co autor mógł nam więc jeszcze przez ten znak powiedzieć? Otóż, moim zdaniem, chodzi o zaakcentowanie potrzeby zmian. Warto zauważyć pewien drobiazg: otóż nie można stwierdzić, że zmiana dwukropka w średnik jest zmianą na gorsze, ani też na lepsze. Autor jest więc zwolennikiem poglądu, że w życiu trzeba coś robić, zmieniać je. Nieważne w jaki sposób – ważne by coś się działo. Daje zresztą temu wyraz w dwóch wersach: „Miłujmy i żartujmy, / Żartujmy i miłujmyâ€. Czy jest coś bardziej dynamicznego od miłości, czy jest coś bardziej dynamicznego niż średnik?
Jak widać, po odrobinie zastanowienia, można nabrać pewności, że średnik jest elementem kultury baroku. Oczywiście nie jest to wyczerpująca analiza tego znaku – na taką można by wydać kilka książek. Mam nadzieję, że praca będzie inspiracją do własnych przemyśleń i ciekawych sposobów patrzenia na znaki interpunkcyjne.
Może powinieneś pomyśleć o jakimś dodatkowym kierunku studiów, który pozwoliłby Ci się rozwijać także w kierunku analizy znaków interpunkcyjnych, a nie tylko analizy matematycznej. Z drugiej strony studiując informatykę możesz spróbować analizować użycie tych znaków w Internecie 😉
Mój polonista mówił mi, że powinienem iść na jakieś humanistyczne studia. Ale przecież informatyka na uniwerku to humanistyczny kierunek, czyż nie?
hmm… psychodeliczno-średnikowa ta rozprawka… może lepiej wrzuć swoją poezję? 😉
Pamiętam to jak dziś 😀 zresztą wiele lekcji polskiego utkwiło w mej pamięci 😉 pozdrawiam Cię Tomku 🙂
Hehe, bo Korszaku siedziałeś przede mną bezpośrednio :). Ja też najwięcej wspomnień z LO4 mam właśnie z polskiego – bo i nauczyciel to charyzmatyczny człowiek :).
no raczej 😀 w ogóle cały nasz rząd był niesamowity 😀 ekipa na polski jak ta lala 😀 no oprócz Ciebie bo Ty byłeś dobry z tego przedmiotu 😉 a nauczyciel rzeczywiście charyzmatyczny he he