The Fountain

Oglądałem wczoraj drugi raz film The Fountain (Źródło). Film to…

…fantastyczna historia hiszpańskiego konkwistadora, który w krainie Majów musi odnaleźć tajemnicze Drzewo Życia. Drzewo to daje nieśmiertelność, a jego odnalezienie jest konieczne do uratowania Hiszpanii (i jej pięknej Królowej) przed wrogami. Z drugiej jednak strony, ten film to…

…historia naukowca, którego żona ma raka mózgu. Tom nie poddaje się i poszukuje lekarstwa na nieuleczalną chorobę. Obiecujące efekty przynosi tkanka pewnego drzewa z Ameryki Południowej. Choć może jednak film…

…jest historią sci-fi o mężczyźnie swobodnie poruszającym się w przestrzeni kosmicznej, próbującym za wszelką cenę uratować ukochaną istotę. Ale nie! Przede wszystkim ten film to…

…wspaniałe zdjęcia. Każde ujęcie jest, no, piękne. Sposób, w jakich reżyser posługuje się tu narzędziami, które daje kino jest wyjątkowy, kojarzy się z poezją. Obrazy-metafory (piękne ujęcie włosków z Drzewa i włosów na szyi ukochanej), obrazy-porównania, wszystkie obrazy i sceny zachwycają przemyślaną kompozycją. Nie można jednak zapominać, że ten film to…

…genialna muzyka. Ścieżka dźwiękowa z The Fountain to najlepsza muzyka filmowa jaką słyszałem. Rok temu kupiłem płytę z tymi utworami – są tak pełne emocji i różnorodne, żaden moment nie nuży, chciałoby się tego słuchać i słuchać. Gwarantowane ciarki na plecach przez 46 minut i 15 sekund. Od momentów cichych, wyszeptanych skrzypcami, do potężnych uderzeń kontrabasu – a wszystko przez uszy wali prosto w serce. Muzyka dopełniając poprzednie elementy sprawia, że film jest po prostu…

…spójną całością. Gdybym miał porównać do czegoś Źródło, to byłby to precyzyjny mechanizm zegarka. Złotej „cebuli”. Każdy trybik jest tu na swoim miejscu, każda sprężyna idealnie sprzęga się z innymi częściami. Gdyby tylko istniały zegary odmierzające drgnienia serca i działające w oparciu o mechanikę poruszeń duszy…

Najlepszy film o miłości jaki widziałem. NAPRAWDĘ polecam.

5 myśli nt. „The Fountain

  1. AdrianWacław

    Źródło to po prostu film Darrena Aronofsky’ego z muzyką Clinta Mansell’a 😉 Ja też polecam =)

  2. lookash

    Muzyka Clinta Mansella jest genialna, a filmy Darrena Arnofsky’ego – „Requiem for a dream”, „The Fountain”, „Pi” to klasa sama w sobie.

    Pozdro

  3. wu.ce

    Chyba nie bardzo mozna dwa wcześniejsze filmy Aranofsky’ego pakować do tego samego worka. „Źródło” jest zdecydowanie odmienne. Reż. nie znęca się w nim na bohaterach!

    Niuton, gratuluję recenzji! 😉
    I chcę pożyczyć płytę z muzyką!

  4. Newton Autor wpisu

    Dzięki 🙂 Ty chcesz płytę z muzyką, ja chcę kserówki z Estetyki XX w. Jakoś się dogadamy 🙂

  5. Alicja

    piękny film też bardzo mi się podobał… aż się popłakałam…:(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *